Kilka słów o tym, jak WG prostuje historię i fizykę, czyli „rebalans” pocisków kumulacyjnych

Wargaming.net co jakiś czas próbuje jeszcze nam wmówić, że dzieje rozwoju techniki pancernej i elementarne zasady fizyki znajdują odzwierciedlenie w ich grze (szczególnie, jak jest to kolejny nerf niemców, wtedy można czytać całe epistoły o historyczności tego rozwiązania). Co prawda ja już przy okazji artów na stronie WoTa wyjaśniałem, ile ichnie wypociny są warte (polecam, obie części – linki tutaj i tutaj), ale jak widać mądrość ze wschodu atakuje ze zdwojoną siłą biedne pociski HEAT, zwane też w naszym języku kumulacyjnymi.

Na początek mała lekcja historyczno-techniczna. Pocisk kumulacyjny został stworzony jako alternatywa dla standardowych pocisków przeciwpancernych. Działając na zasadzie efektu Monroe pocisk kumulacyjny penetruje pancerz poprzez utworzenie z miedzianej wkładki w pocisku strumienia kumulacyjnego. Z tego też względu pocisk kumulacyjny na specjalną budowę, odmienną od klasycznych pocisków przeciwpancernych. Główną zaletą tego rodzaju amunicji jest brak zależności między energią kinetyczną pocisku a zdolnością penetracji, dlatego „kumule” doskonale sprawdzają się na działach o niewielkiej sile miotającej, czyli wszelkich krótkich „trollach”, gdzie pociski AP mają bardzo niską penetrację. Dla dodatkowego wyjaśnienia schemat ukazujący przekrój oraz zasadę działania pocisku kumulacyjnego.

 

Elementarne zasady fizyki każą też twierdzić, że jeżeli na działanie i zdolność penetracji tego typu amunicji nie wpływa prędkość, do jej spadek (który jednocześnie równa się wzrostowi odległości) nie może mieć wpływu na parametry penetracji pancerza. WG jednak ma to, mówiąc dosadnie, w zadzie i ma zamiar wprowadzić własne zasady.

Pogłoski ze wschodu mówią o sporym nerfie pocisków HEAT, ze szczególnym zwróceniem uwagi na niższe tiery. Widać przeto, że komuś w devów bardzo elegancko wraził w tyłek kumula jakiś złośliwy Hetzer, albo jego potężnego TD 10 tieru załatwił jak milord VK2801. Bat penetracji wali po wszystkich jak leci, jednak zmniejszenie penetracji kumulacyjnego 105 znanego z niemieckich maszyn  ze 150 do 104mm to dość ekstremalna zmiana. Do tego pociski te będą dużo droższe, mimo że były w zasadzie tańszą alternatywą dla amunicji ACPR (podkalibrowej). Nerf ma kolosalne znaczenie dla rozgrywek CW, gdyż topowe pojazdy chińskie i amerykańskie swą przydatność opierały między innymi na doskonałej zdolności penetracji grubych pancerzy. Do tego, jako bonus, zrobienie z KW-2 dziecka bez rączek poprzez zabranie (sic!) amunicji kumulacyjnej z działa 152mm i zastąpienie jej pociskami AP z 138mm penetracji. Żegnajcie epickie hity za 900 w lekkomyślne francuzy.

World of Tanks dalej chce być w niektórych miejscach grą z elementami historii. Niestety w dziedzinie amunicji powinni zamilknąć na wieki bo to, co się dzieje w tej grze, woła o pomstę do wszelakich wyższych instancji. Absurd goni absurd (pociski HESH z parametrem penetracji pancerza – szkoda że one z założenia NIE PENETRUJĄ pancerza), zaś fizyka gry nie zna pojęcia masy pocisku, a działa strzelają z samych pocisków w magiczny sposób. Jestem autentycznie zażenowany ogromem dyletanctwa, jakie sie tu odprawia, bo zapewne niebawem usłyszę, że zmiany te to „historyczny balans”.

Na koniec wisienka na torcie – plotka o T92 z celnością na poziomie 0.92, zaś Ob.261 z 0.66. Innymi słowy, celne jeszcze 261 może mieć celność T92 przy sowich zabawnych kątach wychylenia działa, zaś T92 strzelać będzie w mniej więcej kwadrat na mapie. Oby WG opamiętało się i płakanie czerwonych baronów, że ARTA OP OP OP FUCK I CANT WIN FFS nie doprowadzi do całkowitego zrujnowania tej części gry…

Zdrowia, bo będzie chyba jego dostatek potrzebny

Red i pan pocisk kumulacyjny

Moje zdjęcie 1

15 thoughts on “Kilka słów o tym, jak WG prostuje historię i fizykę, czyli „rebalans” pocisków kumulacyjnych

  1. Jeszcze nie wiadomo, czy to wszystko przejdzie. Choć z uorgejmingiem nigdy nic nie wiadomo… Jak zwykle wszystkiego dowiemy się z przecieków od agentów EU, bo to niemożliwe żeby ktoś z RU puszczał farbę hektolitrami.

    Poza tym – może nie mam aż takiego zarostu, ale i tak jestem brzydszy. No i fajnie się ciebie czyta huehuehue.

  2. Stare foto, 3 razy zdążyłem dłuższą brodę zgolić. Oczywiście pan ze zdjęcia to bezpieczny eksponat kolekcjonerski zgodny z UoBiA, kupiony na giełdzie jakiś czas temu, w sumie też już sprzedany.

  3. Oj , po niewczasie, że to rozbrojone,exponat i w ogóle tego nie ma:)))A tak apropos – z jakiej wykrywki korzystasz- oczywiście tylko w legalnych, zawodowych sprawach?:))

  4. Ja bym jeszcze tylko dodał że im większa odległosci tym przebijalności pocisku kumulacyjnego rośnie. Spowodowane jet to tym że obroty pocisku zmniejszają przebijalności a prędkosci obrotowa maleje wraz z przebytą drogą ;)

  5. Offtopicznie – ad trolltopic o cw: ale fajnie! Wyskoczyły jakieś, jakieś… Co to był za klan? Abecadła? Nvm – z dupy wyskakują i wogle szał. Serio? :| Gdzie opowieści o kociombrach (sam mam trzy w domu), gdzie beznadziejne wiersze ferdka, gdzie pawulec?! Heh.

    I jak można było wywalić paweuka z padu pytam ja się!? Teraz to dopiero pad jest suaby – nie dość, że w tanki, to i na forum… :(

  6. Zaszalałem i mam już bardziej hardkorowy zarost, normalnie jak talib wyglądam (fotki nie wkleję, bo byśćie wzrok potracili).

    Piszaj na blogasku Hubercie!

    BTW – porno spam ftw!

Skomentuj